Ciężki plecak, ciężkie leczenie

Dzieci powinny iść z tornistrem do szkoły pewnym krokiem. Zdrowa postawa, to nie tylko więcej radości z życia, ale także lepsze oceny i więcej satysfakcji dla rodziców ze swoich latorośli. Jak możemy im pomóc?

Kiedy z ekranów komputerów i telewizorów kierowane są w naszą stronę komunikaty na temat zaopatrzenia dzieci w asortyment szkolny, rodzice łapią się za głowę i za… portfele.

Szkolna wyprawka często jest traktowana, jako zakup niezbędnych podręczników (spoza listy darmowych) i wyposażenia „piórnika”. Do tego strój i obuwie na zajęcia wychowania fizycznego czy nowy tornister, jeśli ubiegłoroczny nie przetrwał próby czasu lub zmiany mody…

 

Jaki plecak do szkoły?

Kiedy mowa o popularnych szkolnych plecakach, od lat, na początku roku szkolnego rodzice najmłodszych uczniów zarzucają media społecznościowe wynikami wagi tornistrów, które będą dźwigać ich pociechy.

To się nie zmienia. Niestety, najczęściej rodzice, a co gorsza także dzieci, przegrywają tę walkę z systemem i dzieciaki dźwigają swój tobół narażając się na schorzenia, które ujawnią się całe lata później. Doraźne objawy, to zdarzające się bóle kolan, powodowane mikro urazami. Konsekwentne nie stosowanie się do zasady nieprzeciążania dziecka może spowodować trwałe wady postawy. Do najcięższych konsekwencji długotrwałego noszenia za ciężkiego plecaka należy skolioza czyli skrzywienie boczne kręgosłupa, czy problemy z miednicą ale również problemy z wentylacją płuc wskutek postawy wymuszonej złym (lub źle noszonym) za ciężkim tornistrem.

Co mogą zrobić rodzice, aby ratować dzieci przed wadami postawy wynikającymi z tego problemu??

Jedną z podstawowych kwestii jest zbudowanie świadomości własnych dzieci. To najtrudniejsze zadanie, bo jak namówić malca do noszenia niemodnego plecaka do szkoły? Dlaczego niemodnego? Bo wygodnego, ale nie udekorowanego modnymi motywami bajek, filmów czy innych bohaterów znanych gier komputerowych.

Asortyment plecaków do szkoły jest szeroki, jednak najczęściej jego producenci zamiast szukać rozwiązań znanych ze sprzętów używanych np. w turystyce, dających ulgę plecom, wolą kusić kolorowymi reklamami. Tymczasem dziecko może dźwigać na plecach maksymalnie dziesięć do 15 procent swojej wagi. To dużo czy mało?

Dla wciąż rozwijającego się organizmu każde zbędne obciążenie może mieć znamienny wpływ na zdrowie. Często negatywne efekty przeciążenia dzieci mogą pojawić się całe lata później.

Warto więc minimalizować ten problem dobierając plecak do figury i wieku dziecka. Najmłodsi uczniowie powinni mieć zagwarantowaną wyprostowaną sylwetkę. U nich sprawdzą się sztywniejsze tornistry, wymuszające zachowanie prostych pleców. Ewentualnie lżejsze plecaki ze specjalną wkładką usztywniającą.

Starszych uczniów warto wyposażyć w plecaki, których systemy nośne czerpią z rozwiązań znanych ze sprzętu turystycznego. Minimalizują one uczucie przeciążenia, są oddychające. Zadbamy więc nie tylko o prawidłową figurę, ale i o higienę.

 

W czym pójść do szkoły?

I znowu moda. Nie czarujmy się. Dzieci w dzisiejszych czasach żyją modą i trendami. Niezależnie czy to chłopcy czy dziewczynki, zwracają uwagę na to jak prezentują się na tle grupy rówieśniczej. Niezależnie od tego czy chcą się wtopić w tłum czy wyróżnić wśród kolegów i koleżanek ze szkoły czy z „podwórka”.

To, jak się prezentują w szkole zależy jedynie od polityki danej placówki oraz tego na co stać i na co pozwalają im rodzice.

Są jednak elementy garderoby, które mają wpływ na zdrowie i rozwój naszych dzieci podobny, jak zbyt ciężkie tornistry. Nie, nie chodzi o brak szalika czy czapki lub brak kurtki w czasie jesiennej słoty.

 

Jakie buty do szkoły?

Tym elementem są buty. Te, jak wszystkie części odzieży podlegają modzie, tak więc znowu trzeba sięgnąć do elementu wychowawczego dzieci. Trzeba im uświadomić, jak ważne jest dobrze dobre obuwie dla ich wieku, wzrostu, wagi, codziennej aktywności.

Ten nawyk (wygodnego chodzenia) wyrabiamy naszym latoroślom już na etapie nauki chodzenia. Dobierając odpowiednie buciki najmłodszym „programujemy” je do poczucia wygody w określonych typach obuwia.

Jeśli cenią sobie wygodę nad modę albo wręcz wygoda (w pozytywnym rozumieniu tego wyrażenia) stała się ich stylem – wtedy nie ma problemu. Gorzej, kiedy nad komfort dzieci przedkładają trendy, które nie zawsze idą w parze z tym co dobre dla ich zdrowia.

Źle dobrane obuwie może stać się przyczyną wielu schorzeń związanych z nieprawidłowym rozwojem kośćca z wadami kręgosłupa włącznie. Często też źle działa na inne części organizmu z migrenami włącznie.

W połączeniu z za ciężkim tornistrem mogą spowodować kłopoty, których objawów nie zauważymy, a które to problemy ujawnią się za 10-15 lat. Drugą kwestią jest uprawianie sportu czy tylko ćwiczenie na zajęciach wychowania fizycznego w źle dobranych butach.

 

Wkładki do butów?

Dziś jest to już problem społeczny. Co zatem możemy zrobić, aby namówić nasze pociechy do zmiany obuwia? Jeśli stoimy na przegranej pozycji – zwłaszcza kiedy po drugiej stronie mamy zbuntowanego nastolatka? Recepta na to jest prosta. Jeżeli nie możemy zmienić im butów, pomyślmy o wymianie wkładek w butach na specjalistyczne.

Rodzice popełniają błąd myśląc: „przecież moja córka ma bardzo drogie buty”, „przecież mój syn gra w piłkę w markowych butach sportowych”.

Nawet obuwie specjalistyczne, dedykowane sportowcom, np. dla: piłkarzy, biegaczy, siatkarzy, to obuwie produkowane seryjnie. Zaś ruch u najmłodszych jest jedną z naturalnych form aktywności, która towarzyszy poznawaniu otaczającego je świata. Ta ruchliwość nie idzie w parze z szybkością rozwoju młodego organizmu. Dlatego wystarczą niewielkie zaniedbania, aby dzieci nabawiły się wad stóp. To zaś może mieć poważne konsekwencje dla ich zdrowia.

Na drugim biegunie pozostaje kwestia dzieci pozbawionych ruchu. Wpędzających się swoim trybem życia, przy braku reakcji ze strony rodziców, w problemy z otyłością i wszystkie z tym związane problemy. Dosłownie: od stóp do głów. One jeszcze bardziej potrzebują pomocy w poruszaniu się i likwidowaniu ich problemów.

W tym można pomóc pamiętając o używaniu przez dziecko właściwego tornistra lub plecaka. Na drogę do szkoły warto również zaopatrzyć ucznia we właściwe buty. Jeśli z jakiegoś powodu nie możemy tego zrobić, pomyślmy o wkładkach do butów.

Te dedykowane dzieciom dynamicznie wspierają stopy, stabilizując piętę i dbając o właściwą jej amortyzację pomogą w utrzymaniu właściwej postawy całej sylwetki. Ważne, aby były do niej dopasowane. Te najlepsze mają tzw. zmienną dynamikę dopasowaną choćby do wagi dziecka, wracając do dzieci z problemami wynikającymi z małej ilości ruchu. To jak dobór dobrego obuwia i plecaka na wyprawę w góry.